Ta sesja powstała w niezwykłym miejscu w http://www.muzeumkolbuszowa.pl/ A dokładnie w Leśniczówce. Domek ten jest nieco na uboczu, aby tam dojść przechodzi się malowniczą dróżką co jeszcze potęguje wrażenie przeniesienia się w czasie, który jakby się tam zatrzymał. Wszystko jest pięknie odtworzone z dbałością o szczegóły. W pokoju dziewczynek, lalki, zabawki, książki z dawnych lat, z czasów w których żyły nasze babcie. A ja uwielbiam takie klimaty. A i moim dziewczynom bardzo się podobało. Skansen w Kolbuszowej to niezwykle inspirujące miejsce, z pewnością mogą tu powstawać wspaniałe sesje. A ostatnio miałam okazję również obejrzeć wspaniałą produkcję filmową “Kos”. Część zdjęć do tego filmu była kręcona w skansenie w Kolbuszowej. Także serial “1670” był tam nagrywany.
A tak opisana jest Leśniczówka na stronie Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej: ” …leśniczówka, od lat 30. XIX w. (kiedy ją wybudowano) była siedzibą leśnictwa Biedaczów zwanego Zerwanką. Lasy te należały (aż do 1944 r.) do Zarządu Lasów Ordynacji Łańcuckiej hr. Potockich. W tamtych czasach miejsce pracy zarządcy było jednocześnie domem, gdzie mieszkała cała jego rodzina. Z ganku wchodziło się do sieni, z sieni na lewo do kancelarii. Tam urzędował leśniczy, przyjmował ważniejszych interesantów, np. kupców drewna spoza majątku. Przez okno – przy szerokim parapecie – załatwiał zaś sprawy z włościanami czy robotnikami leśnymi. Ci stali na zewnątrz na płaskim drewnianym podeście i stamtąd odbierali kwity i podpisywali papiery. W jadalni toczyło się życie rodzinne i towarzyskie, domownicy spożywali tam wszystkie posiłki, dzieci odrabiały i pobierały lekcje, kupcy drewna byli podejmowani przez gospodynię poczęstunkiem. Przy dużym stole przebierano leśne owoce, obierano grzyby. Z sieni na prawo wchodziło się do pokoi prywatnych (dwóch dużych, narożnych oraz trzeciego – mniejszego), dalej korytarz prowadził w głąb domu – do kuchni i spiżarni…”